czwartek, 15 maja 2014

Hamburger z McDonalds

Zdarza mi się czasem zjeść coś w Mcdonalds. Wiem, że nie jest to zdrowe. Ale czasem mnie kusi, albo czas nie zezwala na zjedzenie czegoś prawdziwego.
Pewnego dnia zamówiłam sobie Hamburgera. Mogło by się zdawać, że to popisowe danie tej restauracji - pierwsze skojarzenie ze słowem Mcdonalds, hamburger.
Jakież było moje rozczarowanie kiedy po otwarciu kanapki nie ujrzałam tego:



Tylko zobaczyłam to :


A po ugryzeniu i zajrzeniu do środka to :



Oczywiście nie omieszkałam wysłać maila ze zdjęciami i opisem, że otrzymane danie ledwo wygląda podobnie do tego co na foto.
Wyjaśniono mi, że : 
Sposób prezentowania produktu na zdjęciach reklamowych polega na takim jego ukazaniu, by wszystkie składniki wchodzące w jego skład były widoczne. Nie ma bowiem innej możliwości wizulanego zaprezentowania konsumentom z czego się on składa


Ehhhh reklama dźwignią handlu, ale czy aby uczciwa?!


wtorek, 13 maja 2014

Fajna promocja firmy Royal

Właśnie udało mi się zamówić darmową koszulkę z rasą psią Royal Canin.
Po zakupie karmy w dowolnym sklepie należy się zalogować na portal firmy royal i należy wybrać rozmiar koszulki i rasę psa. Niestety nie ma wszystkich popularnych ras. Ale wybrałam taką jaką lubię, a nie jaką mam.
Firma ma 30 dni na wysłanie mi promocyjnej koszulki.
Fotkę opublikuję kiedy tylko do mnie dotrze.

http://www.royal-canin.pl/rasapierwszaklasa/

poniedziałek, 12 maja 2014

Oreo lody do kupienia w Polsce



Musiałam spróbować zanim zrobiłam zdjęcie. Kocham ciasteczka oreo a lody są jeszcze pyszniejsze.
Ciasteczko jest lekko nawilgnięte lodem i zimnem, więc jest mięciutkie, ale nie za ciapowate.
Środek loda jest smaczny, słodki i śmietanowy z kawałkami pokruszonych oreo.
Dla mnie bomba.
Minus - cena 
4 sztuki w Biedronce 6.49 zł
Ale i tak warto

czwartek, 8 maja 2014

Jak uratować rozdwojone końcówki



Pewnego dnia zauważyłam, że mam strasznie zniszczone włosy. Kupiłam odżywkę Gliss Kur do zniszczonych końcówek. Obiecywali cuda wianki, ale niestety stan włosów nie poprawiał się ani trochę.
Poszłam do fryzjera, który podciął mi moje długie włosy maszynką - na linię prostą. Po powrocie zobaczyłam, że tył faktycznie nie był rozdwojony ale przód - nic się nie zmienił.
Włosy z tyłu w ciągu tygodnia znowu zaczęły się rozdwajać i wyglądały na zaniedbane.
Poczekałam trochę jak odrosną i wybrałam się do fryzjerki mojej sąsiadki.
A tam - salon jak marzenie. Osobny pokój do mycia włosów - paliły się świeczki, grała nastrojowa muzyka, pani wykonała masaż głowy. Ahhh było cudownie.
Ale nie o tym. Pani Małgosia obcięła mi włosy cudownie - odstawały od głowy, zwiększyły objętość - bajka.
Poleciła mi preparat do końcówek. Używa się go po każdym myciu włosów, nakładając na same końce. 




Kupiłam, bo przecież byłam już zdesperowana i nie chciałam wyglądać jak łazęga. Do tego pani Małgosia wyjaśniła mi jak prawidłowo myć włosy, jak stosować odżywki, szampony i inne preparaty.
U fryzjera byłam 3 kwietnia - moje włosy do dziś (8 maja) wyglądają zdrowo. Błyszczą się i nie są rozdwojone. Nie elektryzują się i dobrze układają.
Preparat używam grzecznie po każdym myciu - czyli co drugi dzień.

Jedynym minusem specyfiku jest cena - 72 zł.
Ale warto  i jak tylko go skończę, to kupię następny.